Od granicy polsko-ukrainskiej do Zolkwi jechalismy dobre 4 godziny.
Zwiazane to bylo ze:
a) Zlym stanem nawierzchni ukrainskich drog.Droga asfaltowa nagle zmieniala sie w szutrowa.Pelno bylo dziur,w ktorych mozna sie bylo schowac.Dziura na dziurze i dziura pogania.Musielismy wiec jechac poboczem i to bardzo wolno aby nie popsuc samochodu.
b) Nawigacja specjalnie kupiona na Ukraine nie we wszystkich miejscach dzialala.
c) Jeden raz zabladzilismy bo oznakowanie drog fatalne.Nawet dosc dokladna mapa nie pomogla.Dobrze,ze w pore sie zorientowalismy i musielismy wrocic sie tylko 20 km.
d) Zaplacilismy mandat.Na drodze Medyka - Zolkiew bylismy jedynymi obcokrajowcami wiec trzeba bylo zaplacic.Metody ukrainskiej policji na wylapywanie delikwentow sa niebywale.