Londyn.Slynny Londyn.Zaczynamy wycieczke od przejazdu po glownych ulicach.Oxford Street-najdrozsza ulica.Mnostwo sklepow,sklepikow ale ceny az glowa boli.Drogo.Nastepnie Piccadilly Circus-duzo reklam , neonow i Statua Erosa.Wokolo drogie hotele.Zobaczylam slynny londynska taksowke.Sa tylko czarne i stare typy.Jezdza tez busy-czerwone i pietrowe,fajne .Dodaja uroku i koloru temu szaremu,tetniacemu zyciem miastu.Spacerujemy po Piccadilly Streeat.Dalej jedziemy do Hide Park.Wielkii piekny.Duzo zieleni , ptakow i stawy.Od czasu do czasu przemieszcza sie po nim na koniach londynska policja.Konie spokojne,czyste.Przechodzimy kolo Wellington Arch i dochodzimy do Palacu Buckingham.Przed palacem stoi obszerny pomnik ku czci krolowej Victorii.Zrobie sobie zdjecie z Bobim(to policjant pilnujacy wejscia do palacu).Juz niedlugo 12.00.Zaraz bedzie zmiana warty przed palacem.Punkt 12.00 ida zolnierze gwardii krolewskiej.Czerwono-czarne stroje.Na glowach wielkie czapy z czarnych lisow.Ladnie.Ida rowno.Gra orkiestra wojskowa.Po 30 min. wszyscy sie rozchodza.My kierujemy sie na Trafalgar Square.Mijamy Krolewska Szkole Policyjna,Luk Admiralicji i dochodzimy placu.Na Trafalgar Square stoi Kolumna Nelsona i cztery wielkie posagi lwow.Obok Galeria Narodowa.Mnostwo golebi.Siadaja wszedzie.W bocznej uliczce Stoi kosciol anglikanski.Wchodze z ciekawosci.Msza.Przysluchuje sie i pocichu wychodze.Idziemy dalej.Mijamy slynna Downing Street.Dochodzimy do Tamizy.Parlament dominuje cala swa okazaloscia.Obok Big Ben.Swoim ochryplym glosem wybija godzine-napewno juz pozna.Czas tak szybko leci.Mijamy kosciol Sw.Malgorzaty i wchodzimy do opactwa Westminster Abey.Nastepnie jedziemy do katedry Sw. Pawla.Wielka i piekna.Warto zobaczyc.Na koniec Muzeum Brytyjskie.Super.Ciesze sie.W pamieci utkwila mi sala egipska.Sarkofagi,prawdziwe mumie.Fajnie.Wszyscy sa zmeczeni.Nogi bola jak diabli i jesc sie chce.Trafiamy do Chinskiej Dzielnicy-SOHO.Jedzonko.Delektuje sie chinskimi potrawami i popijam herbatke jasminowa.Jedziemy do hotelu.Nasz hotel to " Igar Hotel"Idziemy spac.