Budva to najstarsze miasto Czarnogory.Jadac droga ukazuje sie na horyzoncie znienacka.Nieco wysuniete w stosunku do reszty nadbrzeza.W Budvie bylismy dosc wczesnie.Moze byla 12.00.Bylo cieplo i swiecilo slonce w przeciwienstwie do Kotoru.Samochod zaparkowalismy przy Trg Republike.Nastepnie ulica wysadzana palmami szlismy w kierunku Starego Miasta.Historyczne centrum rozciaga sie na malym polwyspie az do wyspy Sw.Mikolaja.Na Stare Miasto weszlismy przez Vrata Pizana.Piekne,waskie uliczki ciagnace sie wsrod domkow,kamieniczek i wspanialych restauracji zapraszajacych nas do srodka.Widoczne sa tu slady pierwszych budowniczych czyli Wenecjan.Znajduje sie tu mnostwo kosciolow,powstalych po 1442 r.Najwspanialszym z nich jest trojnawowy kosciol Jana Chrzciciela ( Sveti Ivan ),ktory pochodzi z IX w oraz dzwonnica z 1867 r. zwana Sahat Kula.Naprzeciwko znajduje sie cytadela.Wstep platny. W przewodnikach pisza 1 €, a my placilismy 2 €.Stad rozciaga sie piekny widok na wyspe Sw.Mikolaja.Idac wzdluz murow miejskich dochodzimy do kosciola Sw.Trojcy.Naprzeciwko niego znajduja sie dwa koscioly:Sw.Maria in Punto i Sw.Save.Po obejrzeniu tych ciekawych miejsc ruszylismy spacerkiem ku Vrata Piskate.Wyszlismy przez te brame na plac ,Trg Budvanskih Slikara gdzie znajduje sie szereg wielkich dzwonow z ubieglych stuleci.Powoli ruszylismy w strone auta.Zaczal padac deszcz.Trzeba uciekac.