Do Trondheim dojechalismy jakos kolo poludnia.Deszcz przestal padac ale nie zanosilo sie na to ,ze bedzie slonce.Miasto poznawalismy troche ze samochodu i troche pieszo.Pogoda nie sprzyjala nam w tym dniu.No ale trzeba sie z tym bylo liczyc, w koncu to Norwegia.
Zaparkowalismy auto w starej dzielnicy miasta ,obok kawiarni.Poszlismy sie napic i zjesc cos slodkiego.Ceny nie byly najnizsze.
Za 2-ie kawy,goraca czekolade,3 bulki slodkie ( z rodzynkami,rumem i nadzieniem korzennym- PYCHA !!! ) oraz 3 widokowki zaplacilam 87 KNOR.Nastepnie poszlismy zwiedzac miasto, poki nie lalo.
Zwiedzalismy:
*Weisenhuset-to piekny drewniany dom z 1772 r.
*Nidarosdomen-jest to najwspanialsza budowla w miescie. Katedra zbudowana przez bratanka Olafa I - Olafa III Spokojnego.W katedrze znajduja sie relikwie swietego- Olafa II.Oprocz katedry mozna zwiedzac Palac Arcybiskupi ( wstep platny ).Tutaj koronowano norweskich krolow.Klejnoty koronne sa wystawione w kaplicy bocznej, katedry.
*Gamla Bybro-to staromiejski most znajdujacy sie blisko katedry.Wzniesiony w 1681 r.kiedy Cicignin budowal twierdze.Na obu koncach mostu znajdowaly sie budki ,w ktorych pobierano myto.Do dzis zachowala sie tylko jedna.
*Starowka-to nadbrzezne kamieniczki i magazyny kupieckie z XVIII w.,stojace na palach.Roznokolorowe.
*winda rowerowa-jedyna tego rodzaju na swiecie.Otwarta 18.08.1993 r.Pomaga podjechac pod stroma gorke o nachyleniu 20 %.Cala trasa windy ma dlugosc 130 m.Pokonuje te odleglosc z szybkoscia 2m/s.Od momentu uruchomienia przewiozla ona 200 tys.rowerzystow.
Potem ruszylismy zwiedzic miasto z auta bo niestety zaczelo padac.
Zobaczylismy:
*Kristiansten festning-jest to twierdza wybudowana w 1681 r.przez Cicignona,na wschodnim wzgorzu,wowczas poza granicami miasta.Z twierdzy rozciaga sie przepiekny widok na cale Trondheim.
*Muzeum Zydowskie-jedyne w Norwegii,otwarte w 1997 r.
*Stiftsgarden-palac krolewski z XVIII w.( 1774 r.)Ma on 4.000 m kw.powierzchni.Miesci sie w nim 140 pokoi.Jest to najwiekszy drewniany budynek w Europie Polnocnej.
*no i nowoczesna czesc miasta.
Trondheim-tysiac lat temu nosilo nazwe Nidaros i bylo stolica Norwegii.Tu pochowano krola Olafa II Haraldssona,ktory wprowadzil chrzescijanstwo w tym kraju i ktorego obwolano swietym.Miasto to ma swoja stara i nowa czesc.Serce starowki lezy na skrawku ziemi zewszad otoczonym woda: rzeka Nidelva oraz fiordem-Trondheimsfjorden.Z ladem stalym laczy go jedynie waski przesmyk na zachodzie i kilka mostow i kladek.Spacerowalismy waskimi uliczkami,obrzezonymi drewnianymi domami.Mijalismy stare magazyny kolorowo pomalowane,przypominajace w ten sposob architekture sredniowiecza.Spacerujac wsrod nich wyobrazalismy sobie atmosfere jaka panowala niegdys w tym miejscu.Bylo cudnie.Pogoda troche wariowala.Najpierw padalo.Potem na pare minut wyszlo slonce,ktore jednak dosc szybko zakryly ciemne,burzowe chmury i znow byl deszcz.Mimo takiej pogody bylo w miare cieplo.Nadszedl czas wyruszenia w dalsza droge.Jeszcze dzis chcielismy dotrzec na kolo arktyczne.A przed nami jeszcze mnostwo kilometrow do pokonania.
Ceny diesla od Oslo do Trondheim byly nastepujace:
11,40/11,50/12,21 KNOR.
Musielismy dotankowac paliwa mimo iz mielismy go sporo w baku.Wedlug informacji turystycznej im dalej na polnoc tym mniej stacji paliw.Ostrzegaja aby na kazdej napotkanej stacji dotankowywac.Tak tez robilismy.
1 L diesla - 12,21 KNOR ; za 40,06 L zaplacilismy 489,13 KNOR.