Koblenz to kolejny punkt naszej wycieczki.Jest to miasto polozone w zachodnich Niemczech.Tutaj Mozela laczy sie z Renem.Miasto zalozyli rzymianie okolo 9 r.p.n.e.jako rzymskie costellum.Obecnie liczy ono 16.000 mieszkancow.
W Koblencji bylismy okolo poludnia.Prosto pojechalismy na Niemiecki Rog,gdzie Mozela wplywa do Renu.Mielismy problem z zaparkowaniem samochodu poniewaz byl remont ulicy.Musielismy wiec troche poszukac.Wjechalismy w male uliczki Starego Miasta i tu zostawilismy auto.Nastepnie 7 min.spacerkiem i juz bylismy na miejscu.
Deutsches Eck czyli Niemiecki Rog to miejsce widokowe u zbiegu dwoch rzek.Tu Mozela wplywa do Renu.Rozciaga sie stad piekny widok na obie rzeki.Nazwa - Niemiecki Rog pochodzi z XIII w.W tym okresie osiedlili sie tu rycerze Zakonu Krzyzackiego.
Interesujacy jest tez stojacy na Deutsches Eck,monumentalny pomnik Wilhelma I.Powstal on w 1897 r.W latach 1953-1990 byl on symbolem niemieckiej jednosci.W jego sasiedztwie umieszczono trzy plyty z Muru Berlinskiego,upamietniajace ofiary podzialu kraju.
Po godzinnym pobycie na Deutsches Eck poszlismy do stojacej niedaleko bazyliki Sw.Kastora.Najpierw byl to kosciol , ktory powstal pod koniec XII w.Jan Pawel II podniosl ten kosciol do rangi bazyliki minor.W 2002 r. znalazla sie na liscie UNESCO.Warto ja obejrzec z zewnatrz i w srodku.
Pogoda nam nie dopisywala.Mimo iz swiecilo slonce bylo chlodno.Wial zimny wiatr.
Czas nas gonil.Musielismy ruszac dalej.