Dojechalismy do Oystese.Miejscowosc malowniczo polozona nad tym samym fiordem co Kvanndal.Nawet szybko znalezlismy dzika ,mala plaze i postanowilismy tu przenocowac.Obok byla mala zatoczka gdzie przycumowane byly motorowki i lodki.Rozbilismy namiot i zaczelismy jesc kolacje gdy przyszedl Norweg i poprosil nas o opuszczenie tej plazy.Nasze zdziwienie bylo ogromne.Przeciez nie bylo tu zakazu i ponoc w Norwegii mozna wszedzie nocowac.Ogarnela nas zlosc no ale co robic.Mus to mus.Pozbieralismy wszystkie nasze rzeczy,spakowalismy auto i w droge.Wsadzilam nos w mape i znalazlam cos.Jechalismy dalej bocznymi drogami wedlug nawigacji bo oznakowanie malych miejscowosci i wsi jest w Norwegii kiepskie.