Szybko znalezlismy nocleg,ktory znajdowal sie niedaleko niewielkiego miasteczka Münsteuer,wsrod pol kukurydzy.Rozbilismy nasze obozowisko,zrobilismy grilla i poszlismy spac.Trzeba sie dobrze wyspac bo nastepnego dnia czeka nas dluga droga.
Najgorsze byly komary,ktore kasaly niemilosiernie i o dziwo nie tylko mnie :)))