Pierwszy dzien urlopu dobiega konca.

Z naszego osrodka wyruszamy do Playa del Ingles aby cos zjesc.Idziemy do fajnej restauracji na super kolacje.Piekny lokal polozony na brzegu morza z tarasem.Czas w restauracji umilaja wystepy artystyczne.Zamawiamy napoje ( 2x Fanta i 1x piwo ),1x przystawke-carpacio na dwie osoby ( bardzo duza porcja ) , 1x grillowane krewetki w sosie z koniakiem do tego kanaryjskie ziemniaki i grillowana papryke oraz macaroni z sosem smietanowo-serowym i gnochi.Na koniec kelner przynosi nam czerwone wino i likier z moreli.
Super kolacja.Za taka kolacje + napiwek placimy tylko 60 €.
Najedzeni do syta wracamy do naszego osrodka.Jest juz ciemno.

Playa de Ingles to miejsce, które nie zasypia przez całą dobę. W ciągu dnia przyciąga spragnionych słońca i morskich kąpieli, wieczorami zmienia się w wielki ciąg barów, restauracji, klubów i dyskotek, gdzie zabawa trwa do białego rana.Do tego to wspaniałe miejsce dla fanów sportów wodnych, m.in.: nart wodnych, nurkowania czy windsurfingu.


........................

W pobliskim sklepie robimy zakupy na drugi dzien.Sklepy sa otwarte tutaj do 24:00 ,a niektore cala dobe.

Zdjęcia (1)

Komentarze (4)