Jedną z piękniejszych okolic wycieczkowych jest miejscowość
La Cruz de Tejeda, z której rozciąga się jeden z najbardziej sielskich widoków na wyspie. Wielki kamienny krzyż, od którego pochodzi nazwa tego miejsca, stoi przy wejściu do Parador Nacional, a tuż obok znajdziemy liczne stragany z tradycyjnymi wyrobami tego regionu, które nieustannie przyciągają uwagę turystów.
Na starówce miejskiej znajduje się punkt sprzedaży wyrobów rękodzieła, gdzie można wybrać lokalne pamiątki, będące dziełem miejscowych artystów i rzemieślników.
Okolice La Cruz de Tejeda, gdzie znajduje się Parador Nacional, są miejscem, gdzie zbiera się najwięcej artystów rękodzieła i sprzedawców pamiątek, którzy oferują tradycyjne wyroby wycieczkowiczom odwiedzającym Tejeda.
Codziennie, począwszy od wczesnych godzinn rannych, ma miejsce niewielki jarmark uliczny, na którym sprzedawane są tradycyjne słodycze tego regionu, oraz szeroka gama produktów rękodzieła. W tym samym miejscu można odpocząć w jednym z okolicznych tarasów kawiarnianych i restauracji, znajdujących się tuż przy hotelu Parador.
Miejscowe rękodzieło obejmuje wyroby z tradycyjnych surowców, takich jak kamień, wiklina czy też maty z trzciny, a także gliniane naczynia, elementy odzieży skórzanej, oraz typowe hafty i koronki kanaryjskie.
.........................
Migdały stanowią niezwykle ważny produkt w gastronomii regionu Tejeda, dzięki któremu stał się on jednym z najpopularniejszych miejsc wyrobu kanaryjskich słodyczy.
Przysmak migdałowy bienmesabe, oraz marcepan, stanowią tego najlepszy przykład. W obydwu wypadkach, do wyrobu używa się rozdrobnionych migdałów, a otrzymaną masę stosuje się jako tradycyjny dodatek do deserów lodowych.
W Tejeda można też skosztować każdego typowego dania kanaryjskiego, a szczególnym powodzeniem i sławą cieszą się tu potrawy z mięsa koziego i wołowego, oraz buliony ziemniaczane i gęsta zupa szczawiowa typu potaje.
........................
Trzeba przyznac widoki sa niesamowite.Cala droga z Teror do tego miejsca to przepiekne krajobrazy.Po przybyciu na miejsce idziemy do restauracji " Yolanda " ochlodzic sie i zjesc cos tutejszego,bo trzeba przyznac,ze kuchnia kanaryjska jest bardzo smaczna.Zamowilismy zimne napoje i trzy rodzaje miesa z grilla.Byla to baranina,wieprzowina i wolowina podane z kanaryjskimi ziemniaczkami i papryka , rowniez grillowane.Porcje ogromne i baaaaaardzo dobre.Na deser lody z masa migdalowa.
Najedzeni idziemy ogladac miasteczko, a nastepnie ruszamy dalej w strone Maspalomas.