Po zwiedzeniu rodzinnego domu Chopina ruszamy w strone Palmir.Jest bardzo goraco.Pogoda daje sie we znaki , wzmagajac zmeczenie.Ale trzeba wytrzymac.Przeciez to lato.
Dojezdzamy do Puszczy Kampinowskiej.Jedziemy szutrowa droga przez las w strone cmentarza.Po drodze zbieramy grzyby i ogladamy przepiekna puszcze .Ciekawe kiedy zacznie sie tutaj wycinka drzew ?
Wczesnym popoludniem jestesmy na miejscu.
Naszym oczom ukazaly sie szeregi krzyzy .Jakie to smutne.Ludzie ludziom zgotowali ten los.Lzy cisna sie do oczu , glos wieznie w gardle.Jak straszna cisza tu panuje .... ktora przerywa nasz syn zadajac pytanie za pytaniem.Co to za groby,kim byli ci ludzie , itd.? Maz odpowiada na kazde z nich , a Kuba chlonie wiedze i smutna historie naszego kraju.To dopiero poczatek lekcji historii.Przed nami jeszcze Warszawa i 73 rocznica Powstania Warszawskiego.
Palmiry – to cmentarz-mauzoleum, powstałe w roku 1948 roku, na wielkiej polanie, wśród sosnowego lasu na samym skraju puszczy. Między 7 i 8 grudnia 1939, a lipcem 1941 funkcjonariusze SS i policji niemieckiej rozstrzelali około 1700 obywateli polskich, narodowości polskiej i żydowskiej, zazwyczaj przywiezionych z warszawskich więzień i aresztów. W Palmirach zostali zamordowani wybitni przedstawiciele życia politycznego, społecznego, kulturalnego i zawodowego, m.in. działacz ludowy marszałek Sejmu Maciej Rataj, działacz PPS Mieczysław Niedziałkowski, wiceprezydent Warszawy Jan Pohorski, olimpijczyk Janusz Kusociński, profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego: S. Kopeć i K. Zakrzewski, literaci: W. Hulewicz i S. Piasecki. Egzekucje odbywały się także w innych miejscach Puszczy m.in. w Wólce Węglowej, Laskach i Wydmach Łuże. Ostatnie miały miejsce w 1943 roku.
Zbrodnie, o których świat nigdy nie miał się dowiedzieć wyszły na jaw dzięki leśnikom (gajowy Adam Herbański) i miejscowej ludności. Prace ekshumacyjne, prowadzone w Palmirach w latach 1945 i 1946 r., a w 1947 także w innych okolicznych miejscach, doprowadziły do odkrycia masowych grobów ofiar hitlerowskiego barbarzyństwa. Część źródeł informuje, iż na cmentarzu w Palmirach pochowano 2115 osób. Władysław Bartoszewski podaje natomiast, że spoczywają tam ciała 2204 ofiar nazistowskiego terroru, rozpoznać udało się zaledwie 400 osób.
Obok bramy wejściowej czytamy powtórzone w marmurze słowa zapisane przez nieznanego więźnia na ścianie piwnicy gestapo w Alei Szucha w Warszawie
ŁATWO JEST MÓWIĆ O POLSCE
TRUDNIEJ DLA NIEJ PRACOWAĆ
JESZCZE TRUDNIEJ UMRZEĆ
A NAJTRUDNIEJ CIERPIEĆNad cmentarzem górują 3 krzyże otoczone jałowcami posiadające zmienione proporcje – ich dłuższe ramiona mają symbolizować rozłożone ręce rozstrzeliwanego człowieka.
Sam cmentarz to przejmujący las krzyży, po części tablic z sześcioramienną gwiazdą. Na niektórych nazwiska zidentyfikowanych ofiar, na większości tylko data egzekucji. Urna na symbolicznym ołtarzu zawiera ziemię z miejsc, gdzie ofiary zostały zamordowane. Mniejsze krzyże umieszczono w okolicy na miejscach odnalezionych grobów; znajdują się między innymi przy Palmirskiej Drodze oraz na zachód od trzech krzyży na wydmie (można tam dojść ścieżynką).