Niedziela, ostatni wolny od szkoly dzien.Przyszla wiosna.Mamy piekna pogode wiec nie ma co siedziec w domu.Na dworze 22 stopnie i cudowne slonce.Wsiadamy do auta i ruszamy przed siebie.
Dojezdzamy do niewielkiej miejscowosci o komicznej nazwie :
Dom-Esch - miejscowosc zalozyli Rzymianie . Prawa miejskie otrzymalo w IX wieku ( 854 r. ).W latach 1273 do 1803 Dom-Esch bylo pod rzadami Kolner Dom.
Miejscowosc niewielka ale bardzo urokliwa.Robimy krotki spacer.Mozna tutaj obejrzec :
a) kosciol St.Martinus - jest to kosciol katolicki.W 1273 r. powstala najpierw kaplica.Rozbudowano ja w XIV w.Kosciol powstal dopiero w wieku XVI w.
b) Domhof
c)Nonnenhof.
Ruszamy w dalsza droge .Zatrzymujemy sie na lesnym parkingu i robimy piknik w pieknej okolicy. Nasza Tina bawi sie z Kuba na lace a my z mezem upajamy sie pierwszymi tak wspanialymi promieniami slonca.Jak to mowia : wilk syty i owca cala.