Zmierzchalo kiedy dojechalismy w okolice Zazid.Znalezlismy piekne miejsce na nocleg.Laki z wysoka trawa i las dookola.Piekne widoki.Piekne lasy.Slychac juz nocne ptaki oraz cykanie cykad.Wokolo pustka, ani zywego ducha.Parkujemy nasze auto i otwieramy nasz namiot dachowy.Robimy szybko grilla - bo juz robi sie ciemno.Niedaleko naszego obozowiska rozjazd w 3-ch kierunkach.Rowniez na Rakitovec.Fajnie.Wiemy juz jak jechac nastepnego dnia.Z oddali dobiega ujadanie psa i jeszcze widac helikoptery wracajace do bazy po gaszeniu pozaru w lesie.Na szczescie juz nic sie nie pali.Idziemy spac.Noc ciepla i gwiazdzista.Slychac nawolujaca sie zwierzyne.Nawet nie wiem kiedy zasnelam.