Do samej przystani promowej jednak nie dojechalismy.Trzeba bylo stanac w kolejce aut ktore tez czekaly na prom.Bylo ich mnostwo.Stalismy w kolejce na dlugosci 500 m.Po kilku minutach za nami tez utworzyl sie ogonek.Czekalismy na prom 20 min.W tym czasie poszlam do kasy i kupilam dla nas bilety.Mozna placic w kunach i euro.Zaplacilam:
za auto osobowe-113 kun,
za osobe dorosla-17 kun,
za dziecko ( 4 latka )- 8,50 kun.
W koncu prom doplynal.Samochody wyjechaly z niego i zaczely wjezdzac auta z naszej kolejki.Myslelismy , ze sie nie zmiescimy.Ale udalo sie.Zostawilismy auto i poszlismy na gorny poklad.Stad podziwialismy piekne widoki. Skaliste wybrzeze pokryte zielenia,jasne slonce i cudna,niebieska i bardzo czysta woda.Po 15-20 min doplynelismy do wyspy Cres.Port nazywal sie Porozina.