Dojezdzamy do Stara Baska.Niewielka miejscowosc popularna ze wzgledu na piekne zatoczki i plaze.Polozona tylko 9 km od Punat.Szukamy parkingu.Znajdujemy platny tuz przy plazy-2 kuny za godzine.Zabieramy potrzebne nam rzeczy i ruszamy na plaze.Niestety w tym miejscu plaza jest kamienista.Ja z synkiem zazywamy kapieli slonecznej .Maz nurkuje.Plaza choc kamienista jest ladna.Otoczona wzgorzami.Turystow niewiele.Cieplo ok.35 stopni,lekki wietrzyk.Przyjemna i mila atmosfera.Sielanka nie trwala jednak dluzej niz 30 minut.W mgnieniu oka od strony gor zerwal sie zimny,porywisty wiatr.Slonce przykryly chmury i zrobilo sie chlodno,bylo okolo 18 topni.Wiatr z minuty na minute nasilal sie.Robilo sie nieciekawie.Ludzie uciekali z plazy.Zanim pozbieralismy swoje rzeczy wiatr byl tak silny, ze nie moglismy isc pod wiatr.Zapieral dech w piersiach.Co sie dzieje?Czy jestesmy w siedlisku szatana?Planowalismy tu nocleg ale zdecydowalismy , ze wyjedziemy z wyspy na staly lad .Na ladzie nie bedzie takiego wiatru.I znow skierowalismy sie na Punat.