Geoblog.pl    mirka66    Podróże    <b> Piekno Chorwacji,urok Czarnogory,spokoj Bosni i .....szok w Albanii. </b>    Sukobin.
Zwiń mapę
2009
06
wrz

Sukobin.

 
Czarnogóra
Czarnogóra, Sukobin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1937 km
 
Dojechalismy w koncu do Sukobin.To niewielka miejscowosc,a moze i wies.Tu znajduje sie przejscie graniczne z Albania tylko dla ruchu osobowego.Jedziemy waska droga.Dookola sady,pola i laki.Nie mamy pewnosci czy aby dojedziemy do granicy.Przed nami jada Wlosi i Chorwaci.Jedziemy za nimi.Droga wjezdza w las.Chyba pomylilismy droge.Nigdzie znakow informujacych o granicy.Nagle naszym oczom,ku naszemu zdziwieniu ukazalo sie niewielkie przejscie graniczne.A wiec tu jest granica.Przejscie graniczne znajduje sie na szczycie jakiejs gory.Wieje wiatr.Upal niesamowity.Stoimy w niewielkiej kolejce.Jakis mlody chlopak zbiera puszki po coli i piwie.Celnikom sie nie spieszy.Trzymali nas chyba 1,5 godziny.Stojace auta byly juz okropnie nagrzane od slonca.Dobrze,ze mielismy w naszym klimatyzacje bo na dworze byl straszny upal i nie mozna bylo wytrzymac,a w cien ubogo.W koncu pojawil sie jakis celnik.Nie sprawdzal co mielismy ze soba tylko obejrzal nasze paszporty i dokumenty z auta.Kazal wypelnic druk dotyczacy naszego samochodu i dal nam dowod wwiezienia auta do Albanii.Ten papierek musielismy oddac przy wyjezdzie z tego kraju.Celnicy mowili tylko w swoim jezyku.Nie mozna bylo sie z nimi dogadac ani po angielsku,ani po niemiecku.Jak sie pozniej okazalo w Albanii jest duzy popyt na zachodnie auta.Nie wolno bylo nam naszego tu sprzedac ,a wrocic innym.Dlatego dostalismy ten druczek.

Po odprawie celnej ruszylismy w Albanie.Ruszamy w nieznane poniewaz nie mamy ani mapy,ani nawigacji.Pomysl wjechania do tego kraju, narodzil sie w naszej glowie poprzedniego dnia.Nie mielismy w planach zwiedzania go.Skoro jednak jestesmy krok od Albanii to trzeba tu zajrzec i zobaczyc co to za kraj.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mikasz
mikasz - 2010-03-15 08:56
No, to teraz sobie wyobraź jak wygląda przekraczanie tej granicy pożyczonym kamperem. W paszporcie inne nazwisko, w dowodzie rejestracyjnym inne, język obowiązujący - albański, na wszystko potrzebny dokument. Oj szkoda, że nie widziałaś jak tłumaczłem umowę najmu z polskiego na albański za pomocą rąk !
 
mirka66
mirka66 - 2010-03-15 10:27
No,moge sobie wyobrazic co to byl za cyrk.Takie rzeczy pozniej sie fajnie wspomina.
 
 
mirka66
Rodzinka Kozlik
Zdobywamy Swiat.
zwiedzili 29% świata (58 państw)
Zasoby: 2217 wpisów2217 1982 komentarze1982 23115 zdjęć23115 48 plików multimedialnych48
 
Nasze podróżewięcej
05.01.1995 - 05.07.2013
 
 
06.05.2012 - 18.06.2018