Necujam to niewielka miejscowosc polozona na poludniowej stronie wyspy Solta.Lezy ona nad zatoka o tej samej nazwie Necujam ( Glucha Zatoka ).Jest to najwieksza i najpiekniejsza zatoka tej wyspy.Sa tu rowniez inne, mniejsze zatoki i zatoczki.Piekne zwirowe plaze.Plaza w Necujam tez jest najwieksza i najpiekniejsza na wyspie.
Do Necujam plynelismy okolo 1,5 godz.Po tym czasie statek zakotwiczyl w porcie,a my mielismy 2 godz. wolne.Poszlismy wiec obejrzec miasteczko.Necujam to najmlodsza miejscowosc na wyspie.Jest tu mnostwo domow wypoczynkowych i hoteli oraz kilka restauracji.Poszlismy wiec na kawe.Nasz synek bawil sie na pobliskim placu zabaw.Nastepnie poszlismy na plaze.Maz zazyl kapieli wodnej,a ja z synkiem bawilismy sie na plazy.Znalezlismy dwa kraby wielkie jak meska dlon,ktore uciekly do wody i ukryly sie miedzy skalami.Jeszcze takich duzych krabow nie widzialam.
Woda czysta i bardzo ciepla.Jak milo.
O godz.13.00 mielismy byc na statku.Zaserwowano nam pyszny obiad (w cenie biletu ).Swiezo zlowione, prosto z morza ryby.Byly one ugrilowane.Do tego kwaszona, biala kapusta i swieze pieczywo.Dla dzieci soki owocowe ,a dla doroslych wino biale lub czerwone z tutejszych winnic ( pycha ).Kto chcial mogl poprobowac swojskiej Rakiji.Na deser arbuz.
Najedlismy sie do syta.Mozna bylo brac dokladki.Ryby grillowal jeden z marynarzy na naszym statku,ktory pozniej zrobil z niego Titanica.Ale o tym potem.
Po obiedzie ruszylismy w dalsza droge.Plynelismy na druga strone wyspy do miejscowosci Maslinica.