Geoblog.pl    mirka66    Podróże    <b> Piekno Chorwacji,urok Czarnogory,spokoj Bosni i .....szok w Albanii. </b>    Prawie jak Titanic.
Zwiń mapę
2009
11
wrz

Prawie jak Titanic.

 
Chorwacja
Chorwacja, Maslinica
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2862 km
 
Po okolo 1,5 godz. przyplynelismy do miasteczka Maslinica.Miejscowosc ta lezy na Wyspie Solta w zachodniej jej czesci.Znajduje sie tu mala zatoczka.Stad jest piekny widok na 7 mniejszych wysepek.Jest tu tez niewielki port w,ktorym zakotwiczylismy.150 m od niego znajduje sie piekna zwirowa plaza.
Mielismy 2 godz. wolnego czasu.Po zejsciu na lad poszlismy na lody,a potem spacerowalismy przy porcie.Znalezlismy fajne miejsce na odpoczynek.Skaly stojace w wodzie,blisko brzegu.Drzewa iglaste rzucajace przyjemny cien.Maz z Kuba plywali w lazurowej,cieplej wodzie ,a ja podziwialam krajobraz.Pieknie tu i bardzo spokojnie.
Po 2 godz.wszyscy zameldowali sie na statku i wyplynelismy z portu.Nasz statek zamiast wplynac w ciesnine miedzy wysepkami,plynal prosto na skaly.Nie wierzylam wlasnym oczom.Ludzie krzyczeli,ze plyniemy prosto na skaly ale kapitan nie slyszal.W ostatniej chwili zorientowal sie co sie dzieje i zatrzymal silniki .Ale bylo juz za pozno i statek wjechal na skaly.Na statku bylo okolo 50 osob.Zapanowala ogromna panika.Wiekszosc ludzi nie umiala plywac,a na statku nie bylo ani szalupy ratunkowej,ani kol ratunkowych.Super !!! Utoniemy.Na szczescie z portu wyplywal drugi statek wycieczkowy.Jego zaloga wszystko widziala i zostala aby nam pomoc w razie potrzeby.Kapitan wycofal statek ze skal ( udalo sie ) i sprawdzal czy nie nabieramy wody, i czy nie ma dziury.Na statku zapanowala straszna cisza.Ludzie bali sie o swoje zycie.Pytali,co teraz bedzie?Chyba nigdy nie zapomne mlodych Anglikow ( mlode malzenstwo ),ktorzy przytulili sie do siebie,trzymali mocno za rece i modlili sie.Byli smiertelnie przerazeni i bladzi.Inni tez sie bali.Powiedzialam mezowi,ze w razie czego ma ratowac siebie i synka.
W koncu wyplynelismy w morze.Kapitan poinformowal nas,ze wszystko jest O.K.,ze nie nabieramy wody i szczesliwie doplyniemy do Trogiru.Przed nami jeszcze kawal drogi.Musielismy plynac 1,5 godz.Nikt nie wierzyl w te zapewnienia.Najbardziej strach nas trzymal na pelnym morzu.Drugi statek plynal za nami caly czas i asekurowal nas.Mielismy coraz blizej do ladu.Gdy do Trogiru bylo juz tylko 30 min.rejsu nasz pan kapitan,aby rozluznic turystow puscil przez glosniki muzyke z filmu ,,Titanic".Ludzie byli zbulwersowani.Cieszylo mnie,ze ten feralny rejs juz sie konczy.Gdy dobilismy do brzegu, uczestnicy naszej wycieczki uciekali na lad jak szczury z tonacego okretu.Koszmar sie skonczyl.Przezylismy.Tej przygody nie zapomne do konca zycia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
mirka66
Rodzinka Kozlik
Zdobywamy Swiat.
zwiedzili 29% świata (58 państw)
Zasoby: 2217 wpisów2217 1982 komentarze1982 23115 zdjęć23115 48 plików multimedialnych48
 
Nasze podróżewięcej
05.01.1995 - 05.07.2013
 
 
06.05.2012 - 18.06.2018