Tego dnia wstalismy wczesnie.Juz w przeddzien planowalismy gdzies wyjechac na caly dzien.Wszystko zalezalo jednak od pogody.Poniewaz byl lekki mrozik i wyszlo slonce postanowilismy skorzystac z pogody i ruszyc w droge.Szybko zjedlismy sniadanie i w droge.
Uczestnicy:ja,moj maz Marcel,Ania i wuj Tadeusz.