Wstalismy rano i nic nie zapowiadalo ladnej pogody.Zjedlismy obfite sniadanie.Postanowilismy jednak jechac na mala wycieczke.Ja,moj moz,siostrzenica Ania i najmlodszy z rodziny Kuba zapakowalismy sie do auta i wyruszylismy.Pogoda byla brzydka.Pochmurno,mrozno i bez slonca.Wszyscy mielismy jednak dobre humory i to bylo najwazniejsze.Ruszylismy w kierunku Bad Münstereifel a po drodze mielismy zobaczyc teleskop elektronowy.