Gdy przekroczylismy granice z Holandia kierowalismy sie na Doesburg jednak nie dojezdzalismy do miasta.Pare kilometrow wczesniej zjechalismy z glownej drogi kierujac sie na Rha,Olburgen.Rha jest to niewielka holenderska wioska polozona nad kanalem wodnym i otoczona ze wszystkich stron lakami.Okolica piekna.Mnostwo sciezek rowerowych.Na lakach Holendrzy wypasaja bydlo i owce.Piekne parterowe lub jedno pietrowe domki.Slicznie ozdobione okna bez firan,ktore zapraszaja nas i wolaja - zerknij do srodka i zobacz jak tu ladnie-.I rzeczywiscie tak jest.
Postanowilismy, ze nie pojedziemy od razu na camping tylko zatrzymamy sie i pojdziemy na mala plaze oslonieto drzewami.Malo kto z przyjezdnych wie,ze jest tu cos takiego.Na plazy bylo pusto wiec sie spokojnie rozlozylismy.Kto chcial to zarzywal kapieli wodnej ,a kto chcial to slonecznej.Po drugiej stronie kanalu rybak lowil ryby.Byla bloga cisza i spokoj.Okolo godz.14.00 pojechalismy na camping.