Wrocilismy do domu we wczesnych godzinach popoludniowych.Zrobilysmy z siostra obiad,a po posilku przegladalismy najnowsze zdjecia.Potem Marcel przelozyl je na plyte CD.Zastanawialismy sie gdzie jechac nastepnego dnia.Byl to ostatni dzien pobytu Ewy u mnie.Marcel wpadl na pomysl aby jechac do Maastricht w Holandii.Ewa sie ucieszyla bo w Holandii byla kilka razy ale tylko przejazdem.Tak wiec nastepny dzien juz byl zaplanowany.