Różany Poniedziałek (Rosenmontag) jest punktem szczytowym niemieckiego karnawału, obchodzonego wyjątkowo hucznie w graniczącej z Francją Nadrenii.W Moguncji, Kolonii, Duesseldorfie, Bonn i innych nadreńskich miastach odbywają się karnawałowe pochody i zabawy. Organizatorzy twierdza, że corocznie bierze w nich udział ponad dwa miliony uczestników i turystow z calego swiata.Członkowie karnawałowych stowarzyszeń rozdają z wolno jadących pojazdów słodycze: cukierki, czekoladki i inne łakocie. Bardziej przezorni widzowie ustawiają się wzdłuż trasy pochodu z torbami i odwróconymi parasolami, co pozwala im nałapać znacznie większą ilość słodyczy, niż gdyby posługiwali się jedynie rękami. Organizatorzy przygotowali kilkaset ton cukierków.
W Kolonii w pochodzie uczestniczy co roku 10 tys. osób, prawie 100 pojazdów oraz 440 jeźdźców na koniach. Uczestnikom parady przygrywają 124 kapele muzyczne. Na ulice miast wyległy tysiące mieszkańców i turystów. Większość z nich jest przebrana w kostiumy klaunów czy piratów.
Karnawałowe pochody odbywają się także w innych częściach Niemiec, m.in. w Szlezwiku-Holsztynie, Kraju Saary, Turyngii i Saksonii-Anhalcie.
Tradycja karnawałowych zabaw połączonych z pochodami w Nadrenii sięga średniowiecza. Od początku XIX w. obchody karnawału stały się okazją do wyrażenia protestu przeciwko władzy - początkowo francuskim okupantom, a następnie po przyłączeniu Nadrenii do Prus władzom pruskim. Od kilku lat karnawałowe pochody w Rosenmontag organizowane są także w Berlinie i innych miastach Niemiec Wschodnich.
Po wojnach napoleońskich barwne pochody w Rosenmontag stały się stałym elementem końca karnawału. Pierwszy pochód odbył się w 1823 r. w Kolonii, a następne w Moguncji i w Duesseldorfie. Miały one początkowo antypruską wymowę - były także okazją do głoszenia demokratycznych haseł. Po wieloletniej przerwie, spowodowanej II wojną światową, powrócono do corocznych pochodów w 1949 r.