Rano obudzil nas warkot silnika.To rybak plynal lodka na ryby.Dzien byl pochmurny i nic nie zapowiadalo slonca i pieknej pogody ,raczej deszcz.Zwinelismy szybko nasze obozowisko.Sniadanie zjemy po drodze w jakims zajezdzie.
Ruszylismy w kierunku granicy z Litwa.Droga dluzyla nam sie.Od Mazur, az po granice z Litwa same roboty drogowe.W koncu przekroczylismy granice i kierowalismy sie na Mariampol.
Nastepne opisy urlopu 2017 r. przeniesione sa do wpisu Litwa i Lotwa , pt.: " Wyprawa sladami romantykow ................"