Po sniadaniu wyruszamy na Gibraltar.Widzimy juz znaki na Gibraltar i nagle stoimy w korku-1 godz.To kolejka do odprawy celnej.Naszym oczom ukazuje sie ogromna skala zw. Gora Tarika.To Gibraltar.Ten olbrzym robi wrazenie.Gibraltar lezy na terenie Hiszpanii ale nalezy do W.Brytanii.I znow czuje sie jakbym byla w Anglii.Ruch uliczny jest tu prawo i lewo stronny.Ale numer:).Przesiadamy sie do malych busow , ktorymi wjedziemy na sam szczyt.Jedziemy.Przepiekna panorama i widoki.Kreta,waska droga pod gore.Kreta i waska droga w dol.Swpaniale plaze,mili ludzie i malpy-glowna atrakcja skaly.Te malpy to magoty.Legenda glosi, ze jak wygina magoty zginie Gibraltar.Dlatego ludzie dokarmiaja je.Ta brytyjska kolonia to okolo 6 km kw.skalistej powierzchni kontynentu europejskiego,wysunietego gleboko w morze.Za waska ciesnina juz Afryka.W czasie pieknej pogody widac brzeg Afryki.Odwiedza ja co roku kilka milionow turystow.Gibraltar to strategiczny port i duza morska baza wojskowa.Zatrzymujemy sie busem przy smigle-znicze,kwiaty i napis po polsku.To smiglo samolotu gen.Wl.Sikorskiego .Chwila zadumy.Na szczycie gory ,pomnik-"Punte Europa" i piekny widok na caly Gibraltar, Hiszpanie i Afryke.TRZEBA ZOBACZYC.Wracamy.Juz wieczor.Jedziemy do Algeciras.