Wczesnie rano wyruszyliamy do Keukenhof.Jest to najwiekszy ogrod kwiatowy na swiecie.Otwarty od III do V.Wstep platny-dzieci 6 €,dorosli - 13,50€, a powyzej 60 roku zycia-13 €.Zostal on zalozony w 1949 r.przez grupe potentatow kwiatowych.Ogrod zajmuje XV-wieczna posiadlosc z ogrodem,w ktorym hodowano warzywa i ziola na potrzeby ksiazecej kuchni.Wiosna wysadza sie tu 7 mln cebulek rozkwitajacych wiosna.Ogrod ma 32 ha.Jest tu 5 tys. m kw. szklarnii.Spedzilismy tu caly dzien.Wchodzac do ogrodu uderza nas w oczy roznorodnosc kwiatow i barw, a w nozdrzach czujemy ich pomieszane zapachy.Pieknie jak w bajce.Rozne kompozycje kwiatowe,strumyczki,mostki,5 oranzerii i cos dla najmlodszych-Mini ZOO.Mozna w nim poglaskac male koniki,osiolki,cielatko,kozy,owce,kroliki ,swinki i kury.Moj synek nie chcial odejsc z tego miejsca.Na terenie ogrodu jest holenderski wiatrak.Mozna wejsc do niego i z gory spojrzec na kwiatowe pola.
Jesli ktos jest spragniony lub zglodnieje moze na miejscu wejsc do restauracji( jest ich tu 5).Na straganach sprzedaja swieze truskawki z bita swietana.Pychota!
Najlepiej przyjechac tu wczesnie rano w dni robocze.W niedziele i swieta jest bardzo duzo odwiedzajacych.
Ruszamy w dalsza droge-na Urk.