Miejscowosc ta lezy nad rzeczka Suha Recina.W sredniowieczu Frankopanowie wzniesli na wzgorzu umocniony zamek wokol ktorego powstala osada.Tu tez znajduja sie czyste zatoczki i plaze.Bylismy tu tylko przejazdem.Szukalismy miejsca na nocleg.Pogoda popsula sie .Zrobilo sie zimno i mocno wialo.Trasa turystyczna wiodaca miedzy gorami , a morzem zostala zamknieta dla autobusow,ciezarowek,samochodow campingowych z powodu silnego wiatru bocznego.Bylo niebezpieczenstwo zepchniecia tak duzych samochodow do morza przez silny wiatr.Droga byla otwarta tylko dla samochodow osobowych.Jechalismy naszym autkiem z dusza na ramieniu.Silny wiatr znosil nas na bok drogi.Maz nie umial utrzymac prosto kierownicy.Wyjezdzajac z zakretow mielismy wrazenie , ze polecimy jak balon wysoko do gory.Slonce krwawo zachodzilo,dal silny wiatr,temperatura niska tez dawala sie we znaki.Na morzu pojawily sie wysokie fale.Widok piekny ale jak sie siedzi w domu , w ciepelku.A gdzie nam bylo do domu.Musielismy szukac spokojnego miejsca na nocleg aby rozlozyc nasz namiot dachowy.W przeciwnym razie bedziemy spac w samochodzie.Wokolo nic.Zadnego miejsca gdzie mozna by stanac i przeczekac te wichure.Jedziemy dalej.