Zaczal sie kolejny dzien wyprawy.Pogoda kiepska.Nie pada ale wciaz mocno wieje.Z chorwackiego radia dowiedzielismy sie ( szlo zrozumiec ),ze taka pogoda bedzie pare dni i beda jeszcze mocniejsze wiatry(jak to okreslono-cyklony).Miny nam zrzedly.Bo co to za urlop bez pogody.Dojechalismy do miejscowosci Cesarica.W planych mielismy rejs na wyspe Pag ale musielismy zrezygnowac z niego.Ze wzgledu na zla pogode i silne wiatry odwolano rejsy na wyspe.Podziwialismy ja wiec tylko z ladu.Pojechalismy dalej na Karlobag.