Na granicy chorwacko-bosniackiej kolejki,ale o dziwo odprawa idzie szybko.Tylko sprawdzane sa paszporty.
Jedziemy do miasta Neum i tu tankujemy caly bak bo diesel jest tu tanszy.Nie zatrzymujemy sie nigdzie tylko jedziemy dalej,bo przed noca chcemy dotrzec na miejsce ( camping na ktorym bylismy przed czterema laty ).Jedziemy w ciemno.Nie wiemy czy go znajdziemy i czy on jeszcze istnieje.Ale jestesmy dobrej mysli.:)))